• Patron szkoły

        • ŻYCIORYS ŚWIĘTEJ JADWIGI ŚLĄSKIEJ

           

                   1 września 2002 roku  Św. Jadwiga Śląska została przywrócona, jako patronka Publicznej Szkoły Podstawowej w Cholewianej Górze. Sztandar z wizerunkiem Patronki został uroczyście poświęcony 27 października 2005 roku. Relikwie świętej patronki zostły sprowadzone do kościoła parafialnego w Cholewianej Górze 16 października 2006 roku. 

                   Jadwiga Śląska urodziła się prawdopodobnie około roku 1179 jako córka Bertolda IV, hrabiego na Andechs ( Bawaria ), który uzyskał godność księcia Meranii i doszedł przez swe koligacje do niemałego znaczenia w Europie. Wychowywała się w rodzinnej siedzibie nad jeziorem Amer, gdzie zaprawiała się do solidnej pobożności i otrzymała staranną, jak na ówczesne czasy, wszechstronną formację intelektualną. Dopełnił tej formacji pobyt u benedyktynek w Kitzingen, skąd wyszła wedle słów biografa dobrze wykształcona. Planowano dla niej małżeństwo z żupanem serbskim, ponieważ jednak na skutek zmian w układzie politycznym na Bałkanach nie doszło ono do skutku, wysłano ją w roku 1190 do Wrocławia i poślubiono Henrykowi, synowi Bolesława Wysokiego. Po śmierci braci i ojca Henryk, jako jedyny spadkobierca, objął pełną władzę w księstwie. Tak więc w roku 1202 Jadwiga została księżną śląską.

                   Henryk Brodaty i Jadwiga stanowili wzorowe małżeństwo. A jednak przy radościach macierzyństwa zaznała Święta także i jego cierpienia, kiedy troje jej dzieci zmarło przedwcześnie: Bolesław, Agnieszka i Zofka. W roku 1208 zmarł jeszcze jej drugi syn jako kilkuletnie dziecię. Przy życiu pozostały jedynie: Gertruda i Henryk. Święta Jadwiga, chociaż Niemka z pochodzenia, zachowała wszystkie zwyczaje polskie. Wyuczyła się języka polskiego i nim się posługiwała. Dwór księżnej wyróżniał się karnością i dobrymi obyczajami, gdyż Jadwiga dbała o dobór znajdujących się w nim osób. Święta wyposażyła wiele kościołów w szaty liturgiczne, haftowane jej ręką i jej dworek. Święta Jadwiga była matką dla poddanych. Troszczyła się by jej urzędnicy nie uciskali kmieci w jej dobrach, obniżyła im świadczenia na rzecz dworu, przewodniczyła sądom, darowała często grzywny karne lub je zaniżała, w razie klęsk mimo protestów zarządców nakazywała rozdawać zmagazynowane ziarno, mięso, sól itp. Zorganizowała także szpitalik dworski, gdzie codziennie znajdowało utrzymanie około 13 chorych i kalek. Miała zwyczaj objeżdżać swoje posiadłości, a wtedy nawiedzała chorych i wspierała ubogich.

                   Wraz ze swoim mężem ufundowała kilka kościołów i klasztorów. Do najznakomitszych fundacji należało opactwo cystersek w Trzebnicy.

                   Henryk Brodaty był doskonałym gospodarzem swojego księstwa. Dlatego stać go było, by finansować fundacje kościelne i charytatywne. Przy każdym z wystawionych kościołów powstawało schronisko dla bezdomnych i podróżnych.

                   Święta Jadwiga pomagała finansowo chłopcom ubogim, którzy kształcili się w szkole katedralnej we Wrocławiu, starała się łagodzić dolę więźniów posyłając im żywność, odzież i świece. Bywało, że zamieniała im karę śmierci czy też wieloletniego więzienia na prace przy budowie świątyń czy klasztorów.

                   Ta dziwna Niemka w razie potrzeby umiała stanąć także w obronie racji stanu Polski. I tak w klasztorze trzebnickim szerzyła kult św. Stanisława Biskupa. Kiedy książę Bolesław Rogatka oddał w ręce niemieckie Ziemię Lubuską, Jadwiga wystąpiła bardzo stanowczo przeciwko temu bezprawiu.

                   Po śmierci męża ( 1238 rok ) zdała rządy na żonę  Henryka Pobożnego, Annę, a sama zamknęła się w klasztorze trzebnickim. Do cierpień osobistych i rodzinnych zaczęła dodawać własne pokuty: posty, biczowania, włosiennicę i czuwania nocne. Przez 40 lat spożywała pokarm tylko 2 razy dziennie i to bez mięsa i nabiału. Po śmierci męża na ręce swojej córki, Gertrudy, ksieni w Trzebnicy, złożyła śluby zakonne i jako zwykła zakonnica-mniszka poddała się pod jej przełożeństwo. Zmarła w tymże opactwie 14 października 1243 roku, przeżywszy na ziemi ponad 60 lat.

                   Zaraz po jej śmierci zaczęły napływać pielgrzymki do jej grobu, gdyż była powszechnie uważana za świętą. Zaczęto spisywać łaski, za jej wstawiennictwem otrzymane. W latach 1262-1264 przeprowadzono na żądanie Stolicy Apostolskiej badania kanoniczne w Trzebnicy i we Wrocławiu. O kanonizację zabiegał także papież Urban IV, który jako legat papieski w latach 1248-1249 był trzy razy we Wrocławiu. Przedwczesna jednak śmierć nie pozwoliła mu procesu dokończyć. Do chwały świętych wyniósł Jadwigę dopiero następca Urbana IV, papież Klemens IV.

                   Kult Świętej Jadwigi był w Polsce zawsze bardzo żywy. Wystawiono ku jej czci 122 kościoły. Jej imię należy do najczęściej u nas spotykanych. Już w roku 1257 synowa Jadwigi, Anna, wystawiła ku jej czci we Wrocławiu kaplicę w kościele Św. Klary. Oprócz Trzebnicy miała Święta Jadwiga swoje sanktuarium także w Potęgowie koło Kępna, gdzie było kiedyś „cudowne źródło”, które według miejscowego podania miało wytrysnąć na modlitwę Jadwigi, kiedy tu spragniona zatrzymała się w swojej podróży do Płocka.

                   Na prośbę króla polskiego, Jana III Sobieskiego, bł. Innocenty XI rozciągnął kult Świętej Jadwigi na cały Kościół ( 1680 ). Także przysłowia, związane z dniem Świętej Jadwigi, świadczą o Jej popularności w naszej Ojczyźnie. Oto niektóre: „Do św. Jadwigi pozbieraj jabłka, orzechy i figi”, ”Kto sieje na Jadwigę, ten zbiera figę”. Julian Krzyżanowski przytacza podobnych przysłów aż 22. Topografia polska zna 56 miejscowości, wywodzących swoją nazwę od imienia św. Jadwigi. W dzień św. Jadwigi ( 16 października 1978 roku) został wybrany papieżem pierwszy Polak, Jan Paweł II. Dlatego Episkopat Polski zarządził, aby w całym kraju dnia 16 każdego miesiąca odbywały się szczególne modły za Ojca Świętego. W roku 1979, w rocznicę swojego wyboru, papież podarował do bazyliki trzebnickiej kielich mszalny i świecę paschalną.

                   Ikonografia przedstawia św. Jadwigę z figurką Matki Bożej w jednej ręce a z kościołem w drugiej ręce.